niedziela, 9 sierpnia 2015

Aktualizacja po długiej przerwie

Duuuużo czasu minęło od ostatniej aktualizacji. Jakoś tak to wszystko szybko zleciało- najpierw przygotowania do wakacji, po nich długo wyczekiwany wyjazd, potem powrót i dużo pracy przy krzakach. Po powrocie z wakacji w szklarni był busz. Spędziłem tam mnóstwo czasu, żeby powycinać niepotrzebne liście i pędy. Oczywiście najlepiej było zrobić to wcześniej, ale w związku z tym co powyżej, nie było na to czasu. Ciąłem jak leci- wszystkie liście do połowy wysokości krzaków, a często nawet wyżej. Zostawiałem koronę z liści w celu ochrony przed słońcem. Od dwóch tygodni są upały powyżej 30 stopni, więc takie zabezpieczenie na pewno się pomidorom przydaje.
Nie da się ukryć, że przegapiłem trochę okres przycinania- niektóre pędy boczne są wyższe od pędów głównych... Ale w sumie takie było założenie, że mają rosnąć sobie naturalnie. Pewnie lepiej byłoby je ciąć, ale teraz już nic na to nie poradzę- może za rok wyciągnę wnioski :) Obecnie nektóre pomidory mają po trzy a czasami cztery pędy, prawie wszystkie krzaki sięgają już dachu szklarni. Na szczęście owocują. Może nie tak obficie jak mogłyby, ale nie ma co narzekać. Jak na pierwszy rok, rosną bardzo dobrze (póki co!).
Papryki częściowo są wysadzone do gruntu, a częściowo rosną w donicach wystawionych przed szklarnie. Ze względu na upały (dziś 37C!) nie widać szczególnych różnic między szklarnią a gruntem. Owoców nie jest dużo, ale są ładne i zdrowe. Poniżej kilka aktualnych zdjęcia, zrobionych podczas wczorajszej wizyty :)

Po wielkim cięciu:





Pomidory:






Papryki:




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz