poniedziałek, 29 maja 2017

Szklarnia obsadzona

W poprzedni weekend wszystkie rośliny zostały posadzone. Niestety aklimatyzacja pomidorów, zawiezionych wcześniej, nie przebiegła pomyślnie. Część krzaków wygląda słabo po nocy z ostrym przymrozkiem. Dolne liście na stratę, wierzchołki wyglądają na zdrowe. Krzaki bardzo wyciągnięte (parapet okienny to za mało).  Dlatego dokupiłem dwa krzaki  w sklepie ogrodniczym, wysadziłem dodatkowo dwa krzaki pomidora cytrynowego (wcześniejsze nie urosły) oraz dostałem trzy krzaki niewiadomego gatunku od znajomego (trzy różne). Całość wygląda tak:

Papryki:
nr 1. Mieszaniec "Wiczołek" - 2szt
nr 2. Hungarian Hot Wax - 2szt
nr 5. Aji Cumba - 2szt
nr 6. Tabasco - 2szt
nr 7. Santaka - 2szt
nr 8. Tchai Chilli - 2szt
nr 10. Jalapeno Mexico - 2szt
nr 11. Jalapeno Mucho Nacho - 2szt
nr 12. Jalapeno Fooled - 2szt
nr 13. Habanero Long - 2szt
nr 15. Dorset Naganr - 3szt
nr 16. Yolo Wonder - 2szt
nr 17. Sweet Banana - 2szt
nr 18. Żółta słodka - 2szt
nr 19. Czerwona słodka - 1szt
(18 i 19 to nasiona pozyskane z papryk z giełdy warzywnej z zeszłego roku)

Pomidory:
      nr 1. WATER MELON BEFSTEAK - 2szt
      nr 4. SPECKLED ROMAN- 2szt
      nr 15. BRANDYWINE RED - 4szt
      nr 24. CHOCOLATE CHERRY - 2szt
      nr 25. FAWORYT (MALINIAK)- 4szt
      nr 28. TRUSKAWKOWY- 2szt
      nr 34. CITRINA- 2szt
      Dodatkowe:
    Tribeca - 1szt
    Topkapi - 1szt
    Ożarowski Malinowy - 2szt
    nieznane - 3szt
  
    Oraz gość specjalny:
    Bakłażan - 2 szt :)

wtorek, 2 maja 2017

Aktualizacja

Minęło trochę czasu, pora na aktualizację.
Za oknem zamiast oczekiwanej wiosny, nadal jest zimno, ponuro. Wszystkie rośliny są jeszcze w domu, nie odważyłem się ich nawet wywieźć do szklarni, bo noce nadal są zimne.

Poniżej zdjęcie sprzed 3 tygodni, kiedy jeszcze pomidory mieściły się w Pudle:


Kiedy pomidory "wyszły" na zewnątrz, zwolniło się trochę miejsca dla papryk, zwłaszcza dla hotów, które mają piękne, ogromne liście:



Reszta papryk i pomidory rosną na parapecie i niestety w związku z brakiem słońca, wyciągają się dość mocno:


Kiedy tylko pogoda się poprawi, rośliny zostaną wywiezione do szklarni, gdzie będą się hartować i czekać na posadzenie (pewnie dopiero po "ogrodnikach", mimo że to szklarnia - pogoda w tym roku nie jest łaskawa i ciężko jej zaufać).